W zdrowym ciele zdrowy duch! – ta ludowa mądrość, powtarzana od pokoleń, zawiera w sobie ziarno prawdy. Przecież dobre samopoczucie fizyczne, sprawność i kondycja, mają bezpośrednie przełożenie na samopoczucie psychiczne – i odwrotnie. Wiele napięć i stresów potrafi ujawnić się w ciele, dając dolegliwości somatyczne. Doświadczają tego osoby cierpiące na nerwice, czy depresje. Z kolei aktywność fizyczna, dawkowana rozsądnie, pobudza wydzielanie endorfin – „hormonów szczęścia”, a one stanowią ważną profilaktykę zaburzeń psychicznych, wywołanych stresem i trudnymi doświadczeniami.
Nie tylko dla sportowców
Nie trzeba być maratończykiem, czy mistrzem świata w rzucie oszczepem, żeby doświadczyć satysfakcji płynącej z uprawiania sportów. Ćwiczą osoby, które pragną pozbyć się zbędnych kilogramów, czy to z całości sylwetki, czy konkretnych jej partii. Ćwiczą ci, którzy chcą wyrzeźbić ciało, ćwiczą prowadzący zdrowy tryb życia. Ćwiczą młodzi, starzy, zdrowi i ci, którzy chcą poprawić formę. Ćwiczenia to towarzysząca nam codzienność, przecież ruszamy się, nawet we śnie. Współcześnie wybór sprzętów ułatwiających dobranie najbardziej odpowiednich do wymagań i oczekiwanych efektów, a także łatwość konsultacji ze specjalistami, czy znalezienia wiarygodnych źródeł informacji, pozwalana na bezpieczne dopasowanie rodzaju aktywności fizycznej do możliwości. Bez względu na to, czy będzie to bieganie, ćwiczenia w domu, czy na siłowni, warto dawkować je tak, żeby poprawiały zdrowie i samopoczucie.
Ważna jest regularność
Na przestrzeni lat zmieniają się liczby dotyczące czasu sugerowanej aktywności fizycznej w ciągu dnia. Obecnie zaleca się 20 minut, które może być podzielone na dwie 10-minutowe sesje. Podstawą jednak jest konsekwencja i utrzymanie regularności ćwiczeń. Tylko wtedy pozwolą one na:
- profilaktykę otyłości
- wspomaganie odchudzania
- profilaktykę chorób układu krążenia
- profilaktykę cukrzycy
- profilaktykę niektórych nowotworów
Regularne ćwiczenia poprawiają też jakość snu, wpływają korzystnie na samopoczucie, a jak udowodniła niedawno nauka – stanowią ważny element zapobiegania starczym chorobom otępiennym. Osoby ćwiczące regularnie, rzadziej zapadają na chorobę Alzheimera i inne odmiany demencji. Można powiedzieć, że regularna, i zaplanowana aktywność fizyczna, konsekwentnie prowadzona przez lata, to prawdziwy eliksir zdrowia i młodości.
Różowe okulary
Odpowiednio dawkowany sport to różowe okulary dla organizmu na wszystkich jego poziomach. Dobrze dobrany wysiłek uaktywnia układ hormonalny, który reaguje wydzielaniem substancji działających przeciwbólowo i łagodzących stres. Satysfakcja z wykonanego zadania podnosi samoocenę, pomagając radzić sobie z wyzwaniami dnia codziennego, a zarazem pozwalając w zdrowy sposób zapomnieć o problemach. W znalezieniu tego cudownego środka i dobraniu do potrzeb i możliwości pomóc może https://www.fit2fit.pl, pomagając i wskazując, że prawidłowa aktywność wyzwala legendarne już endorfiny. To właśnie one są tymi naturalnymi „różowymi okularami”. Te odkryte przypadkiem hormony mają w nauce krótką historię, bo ich istnienie ujawniono dopiero ok. 50 lat temu. Jednak wpływu na organizm, zarówno na poziomie psychicznym, jak i fizycznym, przecenić się nie da. Ale! Wyrzut endorfin następuje dopiero po ok. półgodzinnym treningu. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – stanowią reakcję organizmu na stres. To właśnie one są przyczyną tzw. euforii biegacza. W reakcji na obciążenie pobudzają ośrodek nagrody w mózgu.
W zdrowym ciele zdrowy duch! – nie da się odmówić słuszności tym słowom. Ćwiczmy zatem na miarę potrzeb i możliwości, pamiętając o regularności.